Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
499 Postów
Krystian Kozyra
(Krystian85)
Wyjadacz
napisał:
Po co ta uszczypliwość?
Mam zamiar przeprowadzić się na stałe, bynajmniej nie zamierzam się przeprowadzać z powodów finansowych. Zwyczajnie "zakochałam się" w Norwegii od pierwszego wejrzenia, woda, deszcz i chmury to mój żywioł. "Szmaty" też się nie boję, w razie potrzeby podejmę się i tego, jednak wolałabym robić to w czym jestem ponadprzeciętnie dobra i co cholernie lubię robić. Chociaż wiadomo... Nie od razu Rzym zbudowano ) Niemniej odpowiedź była pomocna.

------++
Jak wszyscy to i ja dwa słowa bom lekko musnal Norwegię: jeśli swój plan zaczynasz od słów : przeprowadzam się tam na stale, bo się zakochalam w N, bez motywów finansowych itd. to spokojnie mozesz swój plan złożyć już do archiwum z fiszka "fantazje młodzieńcze". Nie masz realnie ZADNYCH szans. Zis is ze wej it is.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
jaolek napisał:
Jeżeli uczysz się norweskiego to warto zapisać się do jakiejś szkoły żeby dostać certyfikat, bo sama znajomość nie zawsze wystarczy będąc obcokrajowcem. Ja też tak jak Ty chciałem na odległość coś znaleźć i również w informatyce, ale niestety to graniczy z cudem. Przyjechałem do Norwegii i minęło dwa miesiące zanim znalazłem pracę, mimo iż prawie codziennie chodziłem i pytałem po firmach aż w końcu trafiłem w rolnictwo i prace sezonowe. Ale taka rzeczywistość, jakoś trzeba zacząć jeżeli chce się tu żyć

Nie zebym Cie chcial zhejtowac, ale na co komu certyfikat z jakiegos egzotycznego azjatyckiego (w norweskiej mentalnosci) kraju o nazwie Polska?
1.Jesli nie znasz jezyka, to zaden certyfikat Ci nie pomoze. Jesli znasz, to idziesz tu na egzamin i dostajesz certyfikat norweski.
2.Poza nielicznymi wyjatkami (praca w szkolnictwie, uslugi madyczne, proces pozyskiwania uprawnien zawodowych ksiegowego czy adwokata i tym podobne) gdzie obcokrajowiec musi dolaczyc STOSOWNY dokument potwierdzajacy znajomosc jezyka (stosowny: patrz p.1) certyfikat nie jest Ci do niczego potrzebny.

Ja pracuje w zasadzie jako freelancer, wiec naprawde czesto mam do czynienia z rozmowami kwalifikacyjnymi. I naprawde, od kiedy zaczalem nie mowic po norwesku (bo tak naprawde mowic po norwesku to planuje jakos tak w 2025 ), tylko plynnie dukac po norwesku i rozumiec co Norweg do mnie mowi nikt, nigdy i nigdzie nie spytal mnie o certyfikat ze znajomosci jezyka. Albo umiesz, albo nie umiesz, a to wychodzi w ciagu pierwszych 30 sekund rozmowy...
Natomiast wczesniej, oczywiscie tak. Norwegowie nigdy nieprzyjemnych rzeczy nie mowia wprost. W czasach gdy moj norweski byl bardzo slaby bardzo czesto slyszalem ze oczywiscie, wspaniale,, natychmiast, od jutra, tylko certyfikat potrzebny.

Jesli Norweg podczas rozmowy pyta Cie o certyfikat, to oznacza to, iz delikatnie Cie splawia, gdyz po prostu w jego opinii twoj norweski jest za slaby. Tyle w kwesti certyfikatow.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
12 Posty

(jbazan)
Wiking
To ja właśnie mam ten bardzo słaby czas kiedy dopiero się uczę norweskiego i niestety kilka razy usłyszałem, że angielski fajnie ok, ale przyjdź jak będziesz miał certyfikat norweskiego. Owszem zgodzę się, że oni są bardzo uprzejmi i takich rzeczy nie mówią wprost, ale dość dużo firm odwiedziłem i w kilku usłyszałem takie słowa. Nie było tego dużo, ale skoro już ktoś się uczy języka to czemu miałby sobie takiego papierka nie zrobić, a nóż się przyda
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
499 Postów
Krystian Kozyra
(Krystian85)
Wyjadacz
jaolek napisał:
To ja właśnie mam ten bardzo słaby czas kiedy dopiero się uczę norweskiego i niestety kilka razy usłyszałem, że angielski fajnie ok, ale przyjdź jak będziesz miał certyfikat norweskiego. Owszem zgodzę się, że oni są bardzo uprzejmi i takich rzeczy nie mówią wprost, ale dość dużo firm odwiedziłem i w kilku usłyszałem takie słowa. Nie było tego dużo, ale skoro już ktoś się uczy języka to czemu miałby sobie takiego papierka nie zrobić, a nóż się przyda
------
Nóż jak najbardziej - do seppuku. Właśnie je chyba ambicjonalnie popelniasz "robiąc w sezonowce..na roli". Nie szkoda Ci życia?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
176 Postów
Greg Greg
(Greg1979)
Stały Bywalec
Do Jacka - wlasnie.... przeliczales ile wiecej zarobisz na czysto pracujac w Norwegii w rolnictwie niz w Polsce w informatyce??
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
12 Posty

(jbazan)
Wiking
W Polsce też od razu po szkole ciężko jest o dobrze płatną pracę. Przyjeżdżając do Norwegii myślałem, że łatwiej pójdzie, ale nikt nie powiedział, że od razu będą kokosy. A praca w rolnictwie... no cóż póki się języka człowiek dobrze nie nauczy to na życie trzeba jakoś zarabiać będąc w Norwegii szybciej się czegoś nauczę rozmawiając z Norwegami niż chodząc do jakiejś szkoły gdzie mnie nauczą gramatyki a nie będę potrafił z ludźmi rozmawiać. Także takie przeliczanie to na krótką metę jest dobre.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Dobry grzeczny chlopak jest, dajmy mu juz spokoj i nie znecajmy sie... Kazdy orze jak moze. Zwlaszcza na poczatku.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
176 Postów
Greg Greg
(Greg1979)
Stały Bywalec
Do Jacka - OK DOKI - to ucz sie dzielnie i szybko jezyka i skladaj te papiery znowu... Nie skoncz na roli z takim wyksztalceniem .... please....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
12 Posty

(jbazan)
Wiking
Dla większości przyjezdnych te początki są dość ciężkie, ale jedni na tym poprzestają a ambitniejsi szukają czegoś lepszego jak już się oswoją z krajem.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
499 Postów
Krystian Kozyra
(Krystian85)
Wyjadacz
WujekJanek napisał:
Dobry grzeczny chlopak jest, dajmy mu juz spokoj i nie znecajmy sie... Kazdy orze jak moze. Zwlaszcza na poczatku.
--------
Jan gdybyś słyszał mój głośny śmiech....I na tych mirazasz zarabia jakiś norweski chłopek roztropek dotowany i tak w 150 proc. z waszych podatków. Moich nie - tu bilans generalny mam na zero.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok